Po trzech tygodniach zmagań ze stolarzem i obmyślaniem rozwiązań na moje krzywe ściany w mieszkaniu, budowanie szafy w końcu się skończyło. Żeby uniknąć moich problemów i trzech tygodni bałaganu w domu, polecam ten artykuł. Zawsze łatwiej uczyć się na błędach, niekoniecznie własnych.
Sprawdź: Pięć kroków do własnego projektu szafy
W ramach pierwszych oszczędności nie miałam zamiaru obudowywać szafy od tyłu. Pierwsze przymiarki do budowania mebla były zgodne z projektem, jednak w miarę wykonywania szafy, stawało się to coraz trudniejsze. Ściana jest bardzo krzywa i docinanie w taki sposób płyt będzie bardzo utrudnione. Oto pierwsze efekty:
Szafę stolarz wykonał wzdłuż krzywej ściany i rysunek paneli nie był prostopadle do szafy, co spowodowało, że szafa wyglądała na krzywą i miało, to bardzo zły wpływ na odczyt pokoju. Krótkie boki pomiędzy segmentami to błąd stolarza, który potem się nam przydał;).
Pomysł na naprawę projektowanej szafy przy krzywej ścianie
Krzywa ściana spowodowała zmiany konstrukcji szafy. Stolarz zaproponował, żebyśmy zrobili tył mebla i ustawili segmenty prostopadle do rysunku paneli. Za krótkie boki segmentów spowodowały, że na górze powstała półka na całą długość szafy, która będzie mieścić narty i torby. Zawsze się przyda. Zamiast uchwytów zaproponowaliśmy malowane proszkowo ceowniki. Płyta meblowa musi być na takiej powierzchni usztywniona, więc ceowniki były jak najmniej widocznym, najprostszym i ekonomicznym rozwiązaniem.
Na zdjęciu poniżej różnica głębokości przy półkach zabudowanych i wolnych. Efekt krzywej ściany.
Poniższy schemat wyjaśnia całą konstrukcję szafy. Trzy „skrzynkowe” budowane osobno segmenty z obudową z tyłu są włożone do jej środka i obudowane bokami i drzwiami. Po lewej półki otwarte, które musiały zostać docięte do krzywej ściany. Drzwi również musieliśmy docinać do krzywizny ściany. W ten sposób uniknęliśmy efektu krzywej szafy w stosunku do pokoju. Takie to się wydaje teraz proste:).